sobota, 25 lipca 2015

Jarmark Jakubowy 2015

Wybrałam się dzisiaj na Jarmark Jakubowy, który już od paru lat (3?) odbywa się na Placu Orła Białego w Szczecinie. I powiem Wam, że miło jest mi patrzeć jak z roku na rok impreza ta coraz bardziej się rozwija i stragany się rozrastają. W większości przypadków są tam sprzedawane rzeczy hand-made i między innymi dlatego uważam, że jest to jedno z lepszych wydarzeń w Szczecinie!

Na Jarmark wybrałam się około godziny 14 i Plac Orła Białego przywitał mnie tak: 


Tłumy, tłumy, tłumy! Początkowo musiałam się zatrzymać i poważnie rozważyć, od której strony zacząć zwiedzanie, żeby niczego nie przegapić. Stoisk jest tam naprawdę mnóstwo. I... Dla każdego coś miłego. Udało mi się zaobserwować regionalne wyroby z całej polski. Oscypki, kołacze, miody, a nawet baklavy(co już polskie akurat nie jest;)! Jednak najbardziej zwróciłam uwagę na: (proszę przyjrzeć się nazwom napojów po prawej stronie;)



Oprócz jedzenia to, jak już wcześniej wspomniałam, ręczne wyroby. I tu między innymi: biżuteria (zwróciłam szczególną uwagę na rzeczy z miedzi!!!!!), ubrania, ozdoby, naczynia, maskotki (najlepsze były maskotkowe kiciusie). Uwielbiam to. Niestety, tutaj nie mogłam robić zbyt dużo zdjęć, właściciele sobie po prostu tego nie życzyli - zrozumiała spawa. (chociaż dla mnie szkoda, bo mój post będzie uboższy :D)

Skoro jesteśmy już przy hand-made'ach to na Jarmarku Jakubowym możemy sobie zrobić:


:DDD współczułam panu. Na zewnątrz było jakieś milion stopni, a pan tam w pomieszczeniu miał rozpalony ogień potrzebny do wykuwania tych podków.

A oprócz tego jeszcze takie pięknotki, na które natknęłam się przy stoisku Pracowni Rękodzieła QQProjekt, (po prawej moje zdobycze!):


Prawda jest taka, że gdybym mogła to bym wykupiła wszystkie. :(

I na koniec dwa zdjęcia robione po cichaczu. Nie mogłam się oprzeć (stąd dziwna jakość zdjęcia). Po lewej, hit hitów na stoisku CudaWianki. Wspaniałe wianki, zwłaszcza ten ze zboża ;_; A po prawej ręcznie malowane naczynia, niestety nie zapamiętałam kto je tworzy :(


Natomiast z bardziej przydatnych rzeczy zakupiłam sobie (po raz kolejny) poduszkę do spania wypełnioną gryką. Polecam! Wbrew pozorom jest bardzo wygodna, poprawia komfort spania i zmniejsza bóle pleców. :D 

Cóż, nic dziwnego, że Jarmark Jakubowy cieszy się tak dużą popularnością. Wszystkie wyroby tam sprzedawane są ładne, smaczne i w atrakcyjnych cenach! Niektóre z nich można kupić tylko raz w roku, właśnie podczas trwania Jarmarku. Wybrani sprzedawcy przyjeżdżają z drugiego końca polski specjalnie na to wydarzenie.

Z kolei teraz, podczas powstawania tego postu trwa tam koncert Grzegorza Turnaua. Świetna sprawa. Trochę żałuję, że mnie tam nie ma ;)

Dajcie znać jak Wasze wrażenia po Jarmarku!



środa, 22 lipca 2015

W głowie się nie mieści!

Po długiej przerwie powracam :) nigdzie nie uciekłam, ani nie odwidziało mi się prowadzenie bloga. Wytłumaczenie jest proste - sesja, sesja, sesja, a potem praca, praca, praca. 
*

Lubię bajki. Jak każdy. I tak samo jak każdy, mam swoje upodobania, więc nie wszystkie animacje kradną moje serce. Jednak, kiedy już to nastąpi, produkcja na długo zapada w mojej pamięci. Najbardziej doceniam te obrazy, dzięki którym mogę poczuć się swobodnie i beztrosko. Prościej? Kupuję takie filmy, które powodują, że mogę przez chwilę znów poczuć się jak dziecko!

I tak też właśnie stało się z W głowie się nie mieści. Zainteresowałam się nim już parę tygodni temu, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam przezabawny zwiastun. (Trailer do ogarnięcia macie trochę niżej!)

Już dawno nie widziałam tak uroczego i ciepłego filmu. I co najlepsze, nadaje się on dla wszystkich! Nie tylko dla dzieci i ich rodziców. Bezdzietnym też polecam ;) Bajka jest wzruszająca. Tak po prostu. I niesie ze sobą prosty przekaz, który jest w stanie zrozumieć zarówno młody, jak i stary. Produkcja wywołuje pozytywne emocje i podczas oglądania nawet największy twardziel uśmiechnie się pod nosem i znów poczuje jak dziecko :D Gwarantuję, to nie będzie zmarnowany czas! Jestem przekonana, że będzie to kolejny animacyjny hit, na potrzeby którego powstanie wiele gadżetów, maskotek i książeczek. Chyba nie muszę pisać, że kontynuacja to także tylko kwestia czasu?

W kilku słowach o W głowie się nie mieści: Fabuła pokazywana jest z dwóch perspektyw. Z punktu widzenia dziewczynki Riley oraz ze strony pięciu emocji, które kierują życiem głównej bohaterki. Te emocje to: Radość, Smutek, Gniew, Strach i Odraza. Ich siedziba dowodzenia mieści się w głowie dziewczynki.:) Większość dotychczasowych wspomnień Riley jest radosnych. Szybko to się zmienia, kiedy razem z rodzicami przeprowadza się do większego miasta i wszystko staje się dla niej obce. Wtedy do akcji wkraczają wcześniej wymienione emocje. Robią wszystko, aby poprawić nastrój bohaterki, oczywiście przy tym natykają się na różnego rodzaju przeszkody i utrudnienia.



Ale żeby nie było za bardzo kolorowo to przyznam, że momentami film mi się dłużył, ponieważ było zbyt wiele tych przeciwności losu! Odczuwałam wręcz fizyczny ból, bo naprawdę już chciałam żeby w końcu doszło do Happy Endu. 

Ciekawe jest to, że W głowie się nie mieści nie ma negatywnych bohaterów. Film nie przedstawia żadnej walki dobra ze złem. Mimo to, że każda z postaci ma jakieś wady, to żadna z nich nie jest skrajnie zła. Z nich wszystkich najbardziej negatywną postacią jest Gniew, który jednak przez swoje zachowanie nie budzi niepokoju, jedynie rozbawienie.




Jeśli chodzi o mnie, to chyba najbardziej utożsamiam się z Odrazą :) Radość według mnie była za bardzo nadgorliwa, Gniew zbyt porywczy, a Strach odgrywał mało kluczową rolę. Natomiast Smutek budziła moją ogromną sympatię. Można ją trochę porównać do Kłapouchego z Kubusia Puchatka .

A Wy z kim się utożsamiacie? Dajcie znać!

*

Co do książkowych postów, to właśnie dzisiaj udało mi się pokonać Starcie Królów i jestem oczywiście oczarowana! Zastanawiam się jedynie, czy o tym będę pisać... To rozstrzygnie się na dniach. :) Wiem jedno, na razie pauzuję swoją przygodę z Martinem, chcę zacząć coś innego. I chyba pokuszę się na Miłoszewskiego i jego trylogię kryminalną. Wypatrujcie wpisów!